9% spadku klikalności salonu24 w ostatnim kwartale wg Alexy

4% odeszło z Leskim a pozostałe 5% z Ziemkiewiczem.

Nadal wiele ciekawych indywidualności można poczytać na blogach salonu. Co się chwali za zgodność z zasadami.

Jednakowoż czytuje się raczej tych zbiorowych wszechobecnych, w sile plutonu Wojsk Łączności, których najłatwiej można doszukać się na SG i w Google.

Wszechobecny blogger Azrael, kierujący się ewidentną misją krzewienia jedynie słusznych poglądów wśród polskich Interneutów znów atakuje! Szkoda, bo chociaż jego krucjata jest zakrojona na szeroką skalę (blog domowy na WordPress, blog na Onet.pl, wpisy na Prawica.net, blog na Pardon.pl, blog na Salonie24.pl i niebiosa jedne wiedzą gdzie jeszcze) i Salon24 jest jedynie jednym z wielu frontów walki, to pomimo zapowiedzi o odejściu i porzuceniu tego miejsca – ciągle wraca.

Salonowców w wyszukiwarce Google nie ma z powodów oczywistych – s24 służy do klikania reklam . Do służenia użytkownikom służą inne blogowiska.
  • Do Google S24 nic nie podaje – bo więcej kliknięć, gdy ktoś szuka na piechotę.
  • Wyszukiwarki na własnej stronce bloger s24 nie posiada, bo więcej kliknięć, gdy ktoś szuka na piechotę.
  • Wyszukiwarka na SG jest bezużyteczna, bo więcej kliknięć, gdy ktoś szuka na piechotę.
  • Śledzenie własnych komentarzy na innych blogach s24 jest prawie niemożliwe, bo więcej kliknięć, gdy ktoś szuka na piechotę.
  • Przylinkowanie do komentarza wymaga tylko pięciu kliknięć:
    1. Kliknięcia w link do komentarza
    2. Skopiowania zawartości okienka
    3. Zamknięcia okienka
    4. Wkopiowania linku do paska adresowego
    5. Kliknięcia ENTER
  • Ciekawe, kiedy ja tam jeszcze wejdę, żeby naklikać Jankesom zamiast przejrzeć naprędce swój RSS RSS albo zagłuszarki RSS zagłuszarek

Nasz wszechobecny informatyk nie ogranicza się wobec tego do tego serwisiku – i słusznie. Każdy swój post kopiuje pięciokrotnie na różnych blogowiskach z Onetem włącznie.

Nic dziwnego, że wpisy indywidualistów praktycznie nie zaistniały w sieci i nigdzie poza salonem nie zaistnieją.

Podziękujcie Klichowi – Google Search pokazuje, co pokazuje – czyli jakąś tam zdezaktualizowaną już kategorię, w której oryginalny wpis W Temacie Maci jest raczej nieznajdywalny. Pozostałe wyniki wyszukiwania odnoszą się do publikowanego przeze mnie RSS, które z kolei zmienia się z godziny na godzinę – czyli wpisu o Klichu też się tam nie znajdzie. Reasumując: wpis o Klichu właściwie nie zaistniał w sieci.

Skutkiem niniejszego pamfletu admin Salonu 24 dorzucił dziś do Google SW i Rolexa ale zapomniał o snopowiązałkach he he he
Przechwaliłem – Rolexa już nie ma na Google a jak tam Klich się ostał – nie mam pojęcia – podejrzewam, że ktoś gdzieś do Klicha przylinkował. Jak znajdę kto – to powiadomię. Znalazłem

Dla porównania

Korespondentura zagraniczna – Google Search ma spory zasięg, gdyż opublikowano ją poza s24.


  1. BlogThis w operetce, IE i Firefox.
    Blogger: Pulpit nawigacyjny: ustawiasz język polski z prawej strony pulpitu.
  2. Wchodzimy na Pomoc Bloggera : What is BlogThis! ?
  3. Przeciągamy myszą BlogThis! BlogThis!
  4. W Firefox przesuwamy –> BlogThis! do Bookmarks Toolbar.
  5. W IE nie wchodzi mi do Links, ale w IE można za to zainstalować Google Toolbar

5 minut blogowania – Google Search

.

0 komentarzy do “9% spadku klikalności salonu24 w ostatnim kwartale wg Alexy

  1. Szanowny Licealisto,

    Wszechobecnemu pisze teksty jakiś politruk. Informatyk ekonomista tylko je wpuszcza do sieci i nie jest nawet w stanie bronić tez postawionych we wpisach politruka.

    Zazwyczaj komentuje z wyższością: „coś dziś ci się percepcja stępiła”. Czyli są to neurotyczne reakcje w stylu RKK

    Regards

    Polubienie

Przyłącz się do dyskusji i dodaj Swój własny komentarz