Quid leges sine moribus?

Trzecia Rzeczpospolita narodziła się w roku 1989 pod znakiem kropidła. Rozpętało się poświęcanie wszystkiego prócz wychodków publicznych i burdeli, czyli agencji towarzyskich, tych ostatnich jeszcze nie było. W myśl obowiązującej po PRL Konstytucji był rozdział Kościoła od państwa. Ale od wieków wiadomo, że w Polsce jak kto chce, zwłaszcza gdy chcącym jest Kościół katolicki. Chyłkiem, instrukcją ministerialną, do której dał się użyć minister z tytułem profesora (doktorat otrzymuje się składając przyrzeczenie: „non ad vanam gloriam, sed quo magis veritas propagetur”) została wprowadzona do szkół religia katolicka. Cichcem, bez żadnej debaty publicznej, rząd przesłał sejmowi gotowy już konkordat, już tylko do uchwalenia. Rozwiązany nagle sejm nie zdążył przysłużyć się Watykanowi. Z wyborów w roku 1993 wyszedł sejm lewicowy, prawica z jej WC (wartościami chrześcijańskimi) zapadła w polityczny niebyt.

Dzieją się tu rzeczy świadczące o tym, że Kościół katolicki poczyna sobie w III Rzeczypospolitej jak państwo w państwie. Jak podała prasa (tygodnik „NIE” nr 16 z 20 V 1995) – jeden tylko ksiądz w Łukawicy sprowadził 50 samochodów bezcłowych. Dnia 28 IV 1995 roku w sejmie minister rządu w odpowiedzi na interpelację poselską powiedział Izbie, że w roku 1994 sprowadzono do Polski 2227 samochodów zwolnionych od cła. Kościół katolicki sprowadził 70% z tej liczby samochodów.
W dniu 21 kwietnia tego roku 1995 w sejmie w toku interpelacji poselskich ujawniono, że Kościół katolicki wysunął dotąd 3005 roszczeń o zwrot różnych nieruchomości, które w przeszłości stanowiły jego własność. W Gdańsku zażądał zwrotu budynku klasztornego, który utracił przed 400 laty! Znamienne dla niemocy polakatolika wobec jego partnera w sutannie jest to, że nie sądy państwowe rozpatrują te roszczenia. Załatwia je ostatecznie i bez prawa odwołania się do jakiejkolwiek instancji wyższej – Komisja Majątkowa, twór o charakterze polubownym, złożony z siedmiu przedstawicieli rządu polskiego i siedmiu episkopatu. Takie ciało jakby międzynarodowe!
W Gdańsku z powodu wybuchu gazu zawalił się wieżowiec. Były 22 ofiary śmiertelne, prezydent miasta zarządził żałobę. Papież przysyła wyrazy współczucia – komu? Czy wojewodzie gdańskiemu? Czy prezydentowi Gdańska? Nie: – arcybiskupowi w Gdańsku.
Postawiłem wyżej w tytule rozdziału pytanie: z czym w wiek XXI?! No, właśnie z tym, i z multum rzeczy podobnych.

Bibliografia:

  • Better Late Than Never: Retarded De-communization in Poland
  • Poland Keeping the Lid on Murder – TIME
  • Tak, tak – nie, nie. Prawda nie leży pośrodku. – lendos.salon24.pl: „Czy czasami kardynał Glemp, mówiąc o ratowaniu Popiełuszki, nie miał na myśli tamtych dni jego porwania i męczeńskiej śmierci? Proces toruński nie odkrył prawdy. Był tylko wentylem bezpieczeństwa, przez który skutecznie wypuszczono parę społecznego gniewu. Czy domniemani zabójcy rzeczywiście zabili księdza, czy tylko byli porywaczami, figurantami i aktorami? Czy może jednak ksiądz Popiełuszko żył jeszcze kilka dni po porwaniu, a w tym samym czasie trwała jakaś iście diabelska gra służb specjalnych, wywiadów, jakaś wewnętrzna rozgrywka w łonie aparatu represji i partii, w która zaprzęgnięty został Kościół? Może zażądano od sterników Kościoła czegoś, czego nie mogli dać, na co nie mogli się zgodzić? Czy dlatego ostatecznie zamęczono księdza Popiełuszkę a jego udręczone ciało wrzucono nocą do wody, aby przy blasku fleszy wyłowić je następnego ranka? Poszlak jest wiele. Jest wyznanie lekarza sadowego, który przyznał, ze nigdy wcześniej nie widział tak straszliwie, metodycznie skatowanego człowieka, któremu zniszczono dokumentnie wszystkie organy wewnętrzne. Czy Piotrowski mógłby dokonać takiego dzieła zniszczenia po ciemku, w pospiechu, kilkudziesięcioma kopniakami? Dlaczego zginęli tragicznie (zderzenie z ciężarówką) pierwsi śledczy, badający sprawę porwania i śmierci księdza? Trwa proces beatyfikacyjny Popiełuszki.”
    RSS

0 komentarzy do “Quid leges sine moribus?

  1. Dopiero teraz to zauważyliście tam za Oceanem?
    Jak wcześniej ktoś powiedział jak napisano powyżej, to zaraz komuch antychryst i Bóg wie kto jeszcze.
    A może poza Radiem Maryja zaczęły docierać inne programy z Polski? 😉

    Polubienie

Przyłącz się do dyskusji i dodaj Swój własny komentarz