Pistacjowy ketman
Prawda, że podobny do generała
Nota bene, odkrywam co drugi dzień jakieś fantastyczne blogi i to mnie zachwyca i onieśmiela jednocześnie. Nie wiem kim są autorzy, ale wiem, że ich teksty i sposób myślenia bardzo mi się podobają. I zupełnie mi nie zależy na tym, żeby znać ich prawdziwą tożsamość. Z jednym wyjątkiem Czy Wychodźca mógłby mi wyjawić, kto tak naprawdę ukrywa się pod ps. “Matki Kurki”? Jeszcze nie czytałem, ale straszne nań gromy lecą z różnych stron i nie pojmuję dlaczego? Poczytam, ale do czwartku mam mało czasu, a ciekawość mnie zżera, niestety.”
via Spod lady: Czy Pistacjowy Kosmita spełnia warunki wystarczające na ketmana.