Czystka marcowa wirtualnej Solnej objęła dosłownie tysiące komentarzy, które wg obietnic p. Kulińskiego miały być odrestaurowane pro publico bono. Obiecanki cacanki – obchodzimy już drugą rocznicę czystki marcowej a tu ciągle nici z przyobiecanej restauracji
re: w przeddzien spotkania (powrót)
Cytat Filipczyka jest OK – ale zeby go zrozumiec to trzeba znac realia i strategie dzialan i esbecji i TW i „TW” i trybunalow. Zgadzam sie ze stwierdzeniem ze i SBecja i partyjniacy PRLu nie tylko ciesza sie swietokrowioscia ale prosperuja znakomicie, zakladaja wspolne przedsiebiorstwa, partie zmieniajace nazwy jak rekawiczki oraz salony i strefy wplywow. No ale przynajmniej przynaleznosc do SB i PZPR i pelnione tam funkcje trudno jest ukryc.
Nieco trudniej jest z TW, bohaterami i pokrzywdzonymi.
Poczytuje sobie raz za razem do poduszki wydana przez IPN ksiazke „Ketman i Monika – zywoty rownolegle”. Bylo juz troche wrzaskow na WP na temat numerowanych i nienumerowanych bogaterow, ale tym razem o co innego mi chodzi. Mianowicie o opisywana w tej ksiazce strategie sluzb bezpieczenstwa, polegajaca na krzyzowym weryfikowaniu swoich donosicieli – przez ich wzajemna inwigilacje i raportowanie na siebie. Jak w ksiazce w kilku miejscach stoi – TW otrzymywali zadanie sledzenia i donoszenia na innych TW (czasami o znanej sobie roli a czasami nie), co owocowalo podwojna korzyscia – dorazna i perspektywiczna.
Czytaj dalej